Chociaż sierpniowe spadki pary walutowej USD/CHF są głównie zasługą słabnącego dolara, to w efekcie szwajcarska waluta znalazła się na najwyższych poziomach od końca kwietnia bieżącego roku, wybijając jednocześnie czteromiesięczną konsolidację. Zaledwie w tym tygodniu CHF zyskuje już sto punktów i wiele wskazuje na to, że nie będzie chciał się zatrzymać.

Istotnym sygnałem sugerującym deprecjację USD/CHF było wybicie średnioterminowego wsparcia wyznaczanego przez minima z drugiej połowy czerwca i z lipca wzmacniane przez 23,6% zniesienia Fibonacciego. Poziom został wybity i wręcz książkowo przetestowany od drugiej strony (zmiana biegunów), wywołując dalszą deprecjację. Jeżeli wtorkowa cena zamknie się pod 0.97850, czyli dołkami sprzed dwóch miesięcy, wtedy szwajcarskie byki otrzymają możliwość atakowania kolejnych poziomów.
Czy umocnienie franka w stosunku do dolara przekłada się na polski rynek? W bieżącym miesiącu CHF rzeczywiście testował najwyższe poziomy wobec polskiego złotego od lipca zeszłego roku, jednak dynamiczna deprecjacja z dwóch ostatnich tygodni zepchnęła go ponownie w okolice 3,73.