Witam w kolejnym artykule z serii Hot or Not. Złoto przeżywało dziś piękne chwile od samego początku dnia aż do godziny 14:30, kiedy to odczyt dotyczący dynamiki PKB w USA w II kwartale wsparł dolara. Godzina 14:30 to przełom, szczyt dnia (najprawdopodobniej) i spadek do… 61.8%. A więc jak spadać, to również z klasą. 150 pips zasięgu to może nie tak dużo, jak na XAU/USD, ale wystarczyło, żeby nieźle zarobić. A zatem złoto kolejny raz w serii Hot or Not zostaje ‘Hot’!

Para AUD/JPY z kolei trafia na dzisiejszą czarną listę dławiąc zapewne zyski niejednego inwestora. Do południa było w miarę dobrze, ale wraz z wiadomością o rzekomej “inwazji Rosji na Ukrainę” rynki ruszyły do ucieczki i sprzedały aktualny dołek dnia, dołek wczorajszego dnia po czym poszło dementi i wróciliśmy do punktu wyjścia. 47 pips zmienności nie jest może szczególnie przerażające, ale forma jaką przybrał wykres dzisiejszej akcji cenowej woła o pomstę do nieba. “Not”
