14 marca 2013
20 marca brytyjski rząd zaprezentuje roczny budżet, gdzie możliwa jest rewizja zasad dotyczących celu inflacyjnego stosowanego przez Bank Anglii. Rynek cały czas dyskontuje tolerowanie wyższej inflacji przez brytyjskie władze, stąd spadek funta do amerykańskiego dolara z poziomu 1.638 do 1.483 w 3 miesiące.
Podstawowym celem BoE (podobnie zresztą jak NBP) jest działanie na rzecz stabilności cen oraz wspieranie polityki gospodarczej rządu w zakresie wzrostu oraz zatrudnienia. Stabilność cen określona jest przez dwuprocentowy poziom inflacji, który jednak nie musi być utrzymywany na bieżąco. Zadaniem MPC jest ustawianie stóp na takim poziomie, aby inflacja osiągnęła cel w sensownym horyzoncie czasowym. Taki zapis daje zatem zielone światło dla BoE do kontynuacji ultra luźnej polityki. Rząd może zmienić natomiast kilka kwestii, mianowicie: rozszerzyć horyzont czasowy w jakim inflacja powinna osiągnąć cel (obecnie 2-3 lata), zmienić cel inflacyjny bądź rozszerzyć widełki, tymczasowo zawiesić cel inflacyjny dopóki wzrost PKB nie osiągnie odpowiedniej dynamiki lub zastosować cel oparty na PKB, a nie cel poziomu inflacji.
Historia pokazuje, że istotna zmiana w polityce monetarnej skutkowała silnymi spadkami funta. Kryzys 1976 (rząd musiał pożyczać pieniądze z MFW), 1981 (zaprzestanie stosowania czystego monetaryzmu), 1992 (kryzys ERM), 2008 (credit crunch), po tych wszystkich wydarzeniach następowała silna deprecjacja brytyjskiej waluty.
Biorąc pod uwagę prawdopodobne wycofywanie pakietu stymulacyjnego przez FED oraz prognozę UBS dla GBPUSD na rok 2013 na poziomie 1.41, krótkie pozycje są jak najbardziej uzasadnione. Nastawienie rynków może się zmienić wraz z objęciem stanowiska przez Marka Carneya, co nastąpi jednak dopiero w czerwcu.
Autor: Dominik Rożko Dom Inwestycyjny BRE Banku, Zespół BRE FOREX ECN