W ostatnich miesiącach mogliśmy być świadkami rosnących cen ropy naftowej, które odbiły się po kwietniowym załamaniu. W poniedziałek cena ropy WTI wynosiła 41,94 dolarów za baryłkę, a ropy Brent 44,99 dolarów za baryłkę, co jest najlepszym poziomem od 5 miesięcy.
- Cena ropy jest wspierana przez słabość dolara.
- Wolniejszy wzrost zachorowań COVID-19 w USA budzi optymizm wśród inwestorów.
- Irak ograniczy dzienne wydobycie ropy o 400 tysięcy baryłek.
Pandemia wciąż mocno wpływa na popyt
Cena ropy naftowej odbiły się z kwietniowego dołka m.in. dzięki zdecydowanej reakcji grupy OPEC+, która podjęła decyzję o ograniczeniu produkcji surowca. Ważnym wsparciem dla ceny były również coraz lepsze informacje na temat liczby zachorowań na COVID-19 i stopniowemu odmrażaniu gospodarek.
Trend wzrostowy spowolnił w lipcu, kiedy to w Stanach Zjednoczonych doszło do gwałtownego wzrostu liczby chorych, a kolejne stany były zmuszone przywrócić ograniczenia. Podobną sytuację obserwujemy obecnie w Europie. Europejski przyrost zachorowań nie jest tak duży jak amerykański, ale mimo to wiele państw decyduje się na przywrócenie ograniczeń w poruszaniu się.
Zobacz również: Trump rozważa obniżenie podatku od zysków kapitałowych. Czy to szansa dla dolara?
Z drugiej strony Irak zapowiedział, że ograniczy wydobycie ropy naftowej o 400 tysięcy baryłek dziennie, żeby zbliżyć się do celów wyznaczonych przez OPEC. Rynek pozytywnie reaguje także na informacje o wolniejszym wzroście liczby zarażonych COVID-19 w USA.
Cena ropy testuje poziomy powyżej 46 dol. za baryłkę
Prezes Saudi Aramco, Amin Nasser, powiedział w niedzielę, że popyt na ropę naftową w Azji zbliża się do poziomów sprzed pandemii.
– Wystarczy spojrzeć na Chiny, ich zapotrzebowanie na benzynę i olej napędowy jest prawie na poziomie sprzed COVID-19. Widzimy, że Azja nabiera tempa. – powiedział Nasser.
Craig Erlam, starszy analityk rynku w OANDA Europe, sądzi, że w przypadku kolejnych dobrych wiadomości, rynek ropy czeka silny trend wzrostowy na jesień.
– Dobre wieści w zeszłym tygodniu nie spowodowały większego rozmachu, ale więcej takich informacji może to zmienić. Producenci starają się stopniowo zwiększać produkcję od tego miesiąca, z czego handlowcy są najwyraźniej dość zadowoleni. – twierdzi Erlam.
O 13:30 we wtorek za baryłkę ropy WTI należało zapłacić 42,66 dolarów, a za baryłkę ropy Brent 45,58 dolarów.

Autor poleca również:
- Turecka lira nadal traci – czy padnie kolejny rekord?
-
Ekspert o amerykańskim rynku: “zbyt piękne, aby mogło długo potrwać”