Ostatni tydzień maja przynosi bardzo dużą zmianę układu sił na wykresie dziennym EUR/PLN. W następstwie tego, ryzyko jeszcze jednej fali przeceny złotego, które jeszcze do niedawna wisiało nad rynkiem walutowym, zmniejszyło się do zera. To sprawia, że przetestowany w połowie marca poziom 4,6324 zł, był szczytem słabości polskiej waluty.
Aktualne spadki mogą być głębsze
Zmiana układu sił na wykresie dziennym EUR/PLN to efekt wczorajszego wybicia dołem poniżej strefy wsparcia 4,50-4,5090 zł, będącej dolnym ograniczeniem konsolidacji, w jakiej od Świąt Wielkanocy poruszał się kurs EUR/PLN. Wybicie to otworzyło drogę w okolice 4,4470 zł. Obserwowana dynamika ruchu w dół, przy jednocześnie utrzymującym się dobrym sentymencie do walut krajów zaliczanych do grona emerging markets sugeruje, że spadki mogą być jeszcze głębsze.
Te artykuły również Cię zainteresują
Realne jest zejście w rejon 4,3988-4,4131 zł, gdzie szeroką barierę popytową tworzą szczyty z lipca 2018 i sierpnia 2019 roku oraz psychologiczny poziom 4,40 zł.
Autor poleca również:
- Chiny straszą nie PKB, ale Hong Kongiem. HK50 mocno w dół!
- Kurs euro: Merkel i Macron zapowiadają fundusz wsparcia, EUR/CHF szybuje w górę
- Kurs złotówki zostanie “dobity” przez dane o PKB?