Coraz większe przełożenie na wahanie kursów spółek notowanych na giełdzie mają niestety wypowiedzi polityków. W poniedziałek zapowiedź możliwości zniesienia podatku ciążącego na KGHM spowodowała prawdziwą euforię na kursie spółki będącej w głębokim trendzie spadkowym.
Dzisiaj kolejna wypowiedź polityka dla agencji Reuters, o tym że podatku bankowego nie będzie się prawdopodobnie dało szybko wprowadzić (nie wcześniej niż w 2017 roku) przełożyła się na kursy banków. Przypomnę najważniejszą giełdową zasadę: graj z trendem. Trend na bankach jest spadkowy, co do tego nie ma wątpliwości, dlatego też warto się zastanowić czy nie będzie to okazja do otwarcia pozycji krótkich.
Te artykuły również Cię zainteresują
Gracze, inwestorzy, traderzy giełdowi nie mają we krwi grania w obie strony, ponieważ niestety na naszej giełdzie możliwości są bardzo ograniczone – praktycznie tylko do mało płynnych kontraktów. Na szczęście broker HFT wyszedł tutaj naprzeciwko potrzebom i można u niego handlować na 29 polskich spółkach zarówno short jak i long.
Tutaj warto uświadomić osoby, które nie wiedzą do końca jak można zarabiać na spadkach, czy też sprzedać coś czego się nie ma:
pozycja short jest odwrotnością pozycji long. Czyli jeśli otworzymy long na KGHM po 100zł i zamkniemy po 10zł zarobimy 10zł na akcji. Dokładnie tak samo będzie w przypadku pozycji short. Otwieramy ją po 100zł, zamykamy po 90zł, zarobek na akcje wynosi 10zł, czyli dokładnie jest taka sama sytuacja jak w pozycji długiej.
Warto również dodać, że mamy dostępną dźwignię finansową na akcjach 4:1. Oznacza to, że mając 10 000zł na koncie i kupujemy KGHM po 100zł (znowu się posłużę przykładem tej spółki), to normalnie stać nas na zakup/sprzedaż 100 akcji, więc przy 10zł zarobku na akcji, nasz zysk wyniesie 1000zł. Z dźwignią jednak możemy kupić 4x więcej, czyli 400 akcji, więc zarobek będzie 4000zł czyli aż 40% zainwestowanej kwoty.
Sam pokażę analizy właśnie na koncie w HFT, na którym od kilku tygodniu inwestuję w akcje (a tak naprawdę głównie sprzedaję, bo taki jest trend).
Bank Handlowy (BHW):
Spółka spada od 2013 roku, ale ostatnie tygodnie to zdecydowane przyspieszenie. Patrząc na wykres, chyba nikt nie ma wątpliwości, że trend jest spadkowy. Warto tutaj przypomnieć, że zawsze kontynuacja trendu jest bardziej prawdopodobna, niż jego odwrócenie. Dlatego też raczej powinno się na razie sprzedawać korekty wzrostowe.
Zawsze warto również szukać miejsc, w których może nastąpić powrót do trendu (czy to do spadków, czy do wzrostów). Takim miejscem będzie strefa oporu, do której zbliża się cena spółki.
BZ WBK (BZW):
Również na akcjach Banku Zachodniego panuje trend spadkowy. Ostatnie dwie sesje przyniosły ze sobą jednak ożywienie. Duży opór znajduje się w okolicach 316zł – jest to dołek z 18 czerwca, później broniony, a 17 lipca wyraźnie zadział jako opór i cena odbiła od niego. Warto obserwować zachowanie ceny jeśli zdoła tam dotrzeć, a nie spadnie wcześniej.
mBank (MBK):
Ta spółka wystrzeliła najbardziej po wiadomościach o opóźnieniu we wprowadzeniu podatku bankowego (no właśnie opóźnieniu, a nie zniesieniu…). Cena dotarła do okolic ostatniego oporu (kilka razy powstrzymywał on wzrosty) i zaczęła lekko spadać.
Trend również bez wątpienia jest spadkowy.
Millenium (MIL):
Euforyczne wzrosty również na Millenium. Cena dotarła do strefy oporu – jeśli nastąpiłoby przełamanie i wybicie ponad, może to oznaczać odwrócenie (przynajmniej chwilowe) trendu.
Pekao (PEO):
Największe pole do wzrostów wydaje się być właśnie przed Pekao. Opór znajduje się dopiero w okolicach 170zł i tam powinno się rozstrzygnąć co dalej z ceną. Chyba, że na całym rynku zmieni się sentyment i inwestorzy uznają, że ta krótka informacja, tak naprawdę nic nie zmienia.
PekaoBP (PKO):
Tutaj również pojawiła się reakcja na opór, jednak jest szansa na jego przebicie. Jeśli nastąpiłaby taka sytuacja kolejnego poziomu oporu warto szukać w okolicach 31-32zł. I to jest naprawdę silny poziom, kluczowy dla zachowania kursu w dalszej perspektywie.
Podsumowanie:
Na razie na żadnym z banków nie widać oznaki odwrócenia trendu i to co się dzieje należy uznać za korektę. Czy może to spowodować trwalsze wzrosty? Oczywiście – natomiast profesjonalni inwestorzy grają zgodnie z prawdopodobieństwem. A to wyraźnie wskazuje na możliwość dalszych spadków.
Do grania pozycji długich są lepsze spółki w trendach wzrostowych (PKN, Lotos, PGNiG, CCC itd.).
Jak widać dało się zarobić 😉
mBank, Pekao pięknie poleciały. Nie dość, że oddały wczoraj połowę wzrostu to jeszcze dzisiaj dołożyły od siebie.
W sumie koło 20% (z lewarem 4:1) na zainwestowanym kapitale.
Dziękuję politykom, jednak na dłużą metę to naprawdę rozwali naszą giełdę…