ECB zaskoczył 50 punktową podwyżką stóp procentowych, ale konferencja prasowa Christine Lagarde nie wybrzmiała “przekonywująco”, a decyzja o takiej skali podwyżki nie była jednomyślna. Dzisiaj bazowano na projekcjach inflacji, ale przygotowywanych przed obecnym kryzysem bankowym. On zdaniem Lagarde ma niewielkie znaczenie, a decydenci są dobrze przygotowani (ile razy to już słyszeliśmy?).. Mimo tego rynki zdają się pozostawać nieco sceptyczne, co do możliwości dalszych zdecydowanych posunięć ze strony EBC. Wyceniana jest tylko jeszcze jedna podwyżka o 25 punktów baz. To tłumaczy, dlaczego euro pozostaje słabe.
Rynki reagują na poprawę nastrojów
Niemniej klimat na amerykańskich indeksach giełdowych zaczyna się poprawiać. Inwestorzy zdają się, że próbują rozegrać scenariusz w którym problemy wokół banków są pomału spychane na bok, a ważniejszy staje się temat pivotu FED. Spodziewana w przyszłym tygodniu podwyżka stóp o 25 punktów baz. ma być ostatnią w cyklu, a pierwsze cięcia stóp mają pojawić się już w wakacje. Czy to słuszne podejście? Posiedzenie 22 marca może przynieść wiele niespodzianek. Opublikowany dzisiaj mix danych był lekko “jastrzębi”, chociażby ze względu na wciąż silny rynek pracy.
Silniejsza Wall Street powoduje, że na szerokim rynku dolar pozostaje dzisiaj słabszy. Jednym z wyjątków jest USDJPY, który odbił w ślad za podobnym ruchem na rentownościach amerykańskich obligacji. Czy jednak taki techniczny układ na amerykańskim długu sugeruje, że FED rzeczywiście będzie “gołębi” podczas posiedzenia za tydzień?
Redakcja poleca również:
- Kryzys dopiero się zaczyna. Kupujcie więcej złota, srebra i Bitcoina, apeluje Robert Kiyosaki
- Credit Suisse rośnie o 30%. Odbicie również na bankach z GPW?
- Kryzys Credit Suisse może ograniczyć jastrzębią podwyżkę stóp procentowych EBC