Agencja ratingowa Moody’s Investors Service uważa, że wielobiegunowy system walutowy pozostanie pod panowaniem dolara amerykańskiego. Analitycy nie mają złudzeń, że świat się zmienia i nie ma już powrotu do pełnej dominacji USA, jednak dolar będzie tracił na znaczeniu przez dziesięciolecia, tak samo, jak budował swoją obecną pozycję od czasu II Wojny Światowej.
- Dolar wciąż dominuje pod względem przechowywania globalnych rezerw oraz międzynarodowej wymiany handlowej
- Pozycja waluty rosła przez ostatnie dekady, dlatego stopniowy spadek jej znaczenia powinien trwać niewiele krócej
- Według Moody’s, na chwilę obecną nie ma realnych alternatyw, które mogłyby zastąpić dolara, a zaufanie do niego może zniweczyć tylko polityka USA
- Partnerem portalu Comparic.pl jest Saxo Bank, oferujący dostęp do ponad 60 000 produktów inwestycyjnych
Dolar zagwarantował sobie miejsce w światowej gospodarce na dziesięciolecia
– Spodziewamy się, że w ciągu najbliższych kilku dekad wyłoni się nowy, wielobiegunowy system walutowy, ale będzie on prowadzony przez dolara, ponieważ jego rywale będą mieli trudności z konkurowaniem skali jego bezpieczeństwa i wymienialności – napisali analitycy Moody’s Investors Service w czwartkowej nocie.
Firma ratingowa wyjaśniła, że wzrost znaczenia dolara amerykańskiego miał miejsca przez ostatnie dziesięciolecia i ma swój początek we wprowadzonym w 1944 r. systemie Bretton Wood.
Choć od tego czasu świat odszedł od parytetu złota i przeszedł przez serię poważnych kryzysów, tak do tej pory dolar był jedyną walutą powszechnie akceptowalną i znaną na wszystkich kontynentach.
Dopiero masowy dodruk pustego pieniądza, który spotęgowała pandemia Covid-19, a także narastające napięcia na linii Waszyngton-Pekin-Moskwa spowodowały, że w 2022 r. zaczęto głośniej mówić o tzw. możliwej depolaryzacji, której poświęciliśmy kilka osobnych artykułów.
W ostatnich latach coraz więcej krajów podejmuje kroki w celu dedolaryzacji swoich gospodarek i choć jest to proces wybitnie długotrwały, tak w obliczu bieżącej zmienności notowań USD, stał on się bardzo aktualny.
 |
Dolar musi mieć się na baczności
Choć firma ratingowa wciąż stoi murem za dominacją dolara amerykańskiego, tak dostrzega kilka poważnych zagrożeń, zwłaszcza w perspektywie krótkoterminowej.
Moody’s ostrzega, że największe natychmiastowe zagrożenie dla pozycji dolara może dotyczyć wyłącznie błędów politycznych amerykańskich władz, które mogą podważyć zaufanie, na przykład poprzez niespłacenie swoich długów.
– Chociaż spodziewamy się, że politycy ostatecznie zgodzą się na podniesienie lub zawieszenie limitu zadłużenia, tak już teraz temat ten wywołał polaryzację amerykańskiej sceny politycznej, która nie tylko niweczy przewidywalność tego kraju, ale także skuteczność jego polityki – czytamy w raporcie.
Przeczytaj również: Złoto jest najtańsze od dwóch miesięcy. Rynek zmienia swoje nastawienie względem czerwcowej decyzji Fed
Spór o pułap zadłużenia wywołał niepokój na rynkach finansowych. Amerykańscy urzędnicy zasygnalizowali w czwartek, że poczynili pewne postępy, ale nie osiągnięto jeszcze żadnego konkretnego porozumienia.
Napięcie wokół negocjacji w sprawie limitu zadłużenia USA wyraźnie wzrosło po tym, jak inna firma ratingowa Fitch Ratings ostrzegła w środę, że rating AAA wkrótce może zostać obniżony do AA+.
Mimo to agencja Moody’s nie planuje podobnych ruchów, choć zauważa, że sankcje nałożone na Rosję oraz rosnące napięcie z Chinami może hamować swobodny przepływ dolara, a także zachęcać do większej dywersyfikacji.
– … mimo tego bezkonkurencyjna płynność, bezpieczeństwo i niskie koszty transakcyjne dolara amerykańskiego zapewnią mu dominację w międzynarodowym handlu i finansach jeszcze przez długie lata – podsumowuje Moody’s, powołując się na brak realnych alternatyw.
Czy dolar podzieli los funta?
Z historii wiemy, że poprzednią walutą rezerwą, która obowiązywała niemal na całym globie, przez większość minionego stulecia, był funt brytyjski, a wcześniej rangę tę miały inne mocarstwa imperialne.
Choć status waluty rezerwowej trudno jest stracić, tak nie oznacza to, że jest on dany raz na zawsze. Brad McMillan, dyrektor inwestycyjny Commonwealth Financial Network wskazał jednak na trzy podstawowe rzeczy, które czynią dolara wyjątkowym. Jego zdaniem są to:
- Rozmiar amerykańskiej gospodarki. Tylko juan i euro mogą się do niej porównywać
- Swobodnie wymienialna natura dolara – podczas gdy rząd Chin nadal sprawuje silną kontrolę nad kursem juana, stwarza to o wiele większe ryzyko polityczne
- Polityczna i gospodarcza stabilność USA w porównaniu z Europą i Chinami
Nie przegap: Zbliża się data potencjalnego bankructwa Stanów Zjednoczonych. Jakie są możliwe scenariusze?
Żadna z tych rzeczy nie jest wieczna, jednak jeśli Chiny będą wciąż się rozwijać i otwierać swoją gospodarkę, a narastające trendy polaryzacyjne w USA nie zagrożą ich stabilności politycznej, wówczas dolar może z czasem stracić swoje przywileje na rzecz Juana. Jednak na ten moment, dedolaryzacja wciąż pozostaje jedynie długoterminową spekulacją.
Autor poleca również:
- 6 głównych elementów tradingu, które wpływają na rozwoju każdego tradera
- Panika już tu jest, Bitcoin, Wall Street i GPW runęły! Czeka nas recesja? (Artyści Rynków)
- 3 powody, dla których warto kupować złoto według UBS
