Środa przynosi podbicie dolara, a słabiej wypadają waluty naszego regionu CEE3, co ma związek z gorszymi odczytami szacunkowych indeksów PMI dla przemysłu za czerwiec – które zaczynają wskazywać na szybsze, niż sądzono hamowanie lokalnych gospodarek. To może odbić się na oczekiwaniach, co do dalszych posunięć banków centralnych w regionie.
- Czy jedyny scenariusz na ogarnięcie wysokiej inflacji to silne spowolnienie gospodarcze? Co na to dolar?
- Przegląd technicznych propozycji na czerwiec dla foreksowego portfela Parkietu
- Złoty, a KPO. Środki dla Polski popłyną nie wcześniej, niż na jesieni. Tymczasem dzisiejsze PMI (48,5 pkt.) to sygnał, że gospodarka zacznie hamować wcześniej, niż sądzono.
– Pośród G-10 najbardziej traci jen, na co składają się “gołębie” wypowiedzi płynące z Banku Japonii – technicznie USDJPY kontynuuje zwyżki po wybiciu górą kanału spadkowego dwa dni temu. Dzisiaj słabe są też korony skandynawskie. Względnie stabilne pozostają euro i funt, chociaż wspólna waluta nie zareagowała wczoraj na wyższe od prognoz dane o majowej inflacji – to pokazuje, że konsensus wspierany dodatkowo sygnałami płynącymi z ECB nie zakłada podwyżki stóp procentowych w lipcu w skali większej, niż 25 pb (a to zostało już zdyskontowane). Nie zaszkodziły natomiast dzisiejsze szacunki PMI dla przemysłu – komentuje Marek Rogalski.
– Z kolei w przypadku funta inwestorzy nie chcą angażować się przed rozpoczynającą się jutro 4-dniową przerwą. Najlepiej radzi sobie dzisiaj dolar australijski, którego wsparły lepsze dane nt. wzrostu PKB w I kwartale. To podbija oczekiwania przed zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniem RBA – dodaje.
Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze dane ISM z USA, decyzję Banku Kanady ws. stóp procentowych, oraz kilka wystąpień członków FED.
Autor poleca również:
- Drukarki Fed przestały robić „Brrrrr”. Co to znaczy dla kryptowalut?
- Kurs funta zachowuje się jak “waluta wschodząca”, ostrzega BofA
- Wall Street stała się “maksymalnie niedźwiedzia”, uważają analitycy Citi