
Para walutowa EUR/USD rośnie w poniedziałek o 0,4% i utrzymuje się na wysokości lokalnych szczytów, korzystając ze słabości kursu dolara. W bieżącym tygodniu rynek czeka na wiele ważnych wydarzeń makroekonomicznych, w tym na posiedzenia banków centralnych, co może podbijać zmienność eurodolara oraz pozostałych, głównych par walutowych, zauważa w poniedziałkowym przeglądzie rynków Marcin Kiepas, główny analityk Tickmil..
- Kurs euro rośnie do dolara o 0,4%, a para walutowa EUR/USD testuje poziom 1,2153
- USD jest najsłabszym walorem G8 w poniedziałkowe południe, tracąc najsilniej do funta szterlinga, który rośnie o 1,6%
- Mocne są również waluty Antypodów: AUD zyskuje 0,5%, a NZD 0,4%
Apetyt na ryzyko sprawia, że kurs dolara nie jest w cenie
Na rynkach cały czas utrzymuje się ten sam scenariusz: inwestorzy wyprzedają dolary, aby nabywać za nie akcje i bardziej ryzykowne aktywa, co w połączeniu z oczekiwaniami dalszego luzowania polityki pieniężnej w USA (co w długim terminie podbije inflacje) wywołuje podażową presję na dolarze amerykańskim.
USD rozpoczyna kolejny tydzień od spadków, najsilniej tracąc do funta szterlinga, który mocno rośnie po informacji, że UK i UE przedłużą okres negocjacji w sprawie umowy handlowej dotyczącej Brexitu po zakończeniu fazy przejściowej.
Słabość dolara wykorzystuje również euro, które rośnie o 0,4% i utrzymuje się w okolicach testowanych od 3 grudnia lokalnych maksimów, które pokrywają się z poziomami z 2018 roku.
– Na wykresie eurodolara niewiele się zmienia, największa zmiana w krótkim okresie miała miejsce 10 grudnia, kiedy biała świeca przełamała dominację podaży. Realizacja zysków zakończyła się bardzo szybko, utrzymując konsolidację obserwowaną od początku miesiąca – komentował Marcin Kiepas.
Autor poleca również:
- Play2Chill zapowiada Far North Survival
- JP Morgan: Instytucje wpompują kolejne 600 mld USD w bitcoina (BTC)
- Tesla to “wykres roku”. Spółka warta tyle co 7 innych producentów samochodów