Dzisiaj agencje odnotowały wypowiedź Neel’a Kashkari’ego z FED, który w tym roku ma prawo głosu w FOMC. Nie odniósł się on konkretnie do oczekiwanego poziomu stóp procentowych, ale zwrócił uwagę, że sytuacja w gospodarce wspiera scenariusz dalszego zacieśnienia.
Dolar umacnia się względem euro
Uwaga koncentruje się jednak na dzisiejszym wystąpieniu Jerome Powell’a w Klubie Ekonomicznym w Waszyngtonie, które zacznie się o godz. 18:00. Niezależnie od ostatnich lepszych danych makro z USA (poznaliśmy je w piątek), być może nie należy oczekiwać, aby szef FED wybrzmiał inaczej, niż w ostatnią środę – jedynie rynki mogą inaczej rozłożyć akcenty, ale wniosek może być taki, że na razie wiemy jedno – będą jeszcze dwie podwyżki stóp po 25 punktów baz.
To, co wydarzy się potem, będzie zależeć od kolejnych danych z gospodarki w tym przede wszystkim inflacji (dane za styczeń poznamy już w najbliższy wtorek), oraz dalszego rozwoju sytuacji na rynku pracy.
Jeżeli rynek uzna, że Powell nie powiedział nic istotnego, ponad to, co jest wiadome, to gwałtowne umocnienie dolara obserwowane od wtorku, może na jakiś czas nieco przygasnąć. Zwłaszcza, że na koszyku dolara FUSD jesteśmy blisko realizacji zasięgu odbicia na bazie tzw. ruchu powrotnego w stronę oporu w rejonie 104 pkt.
Na wykresie EURUSD mamy pogłębienie ruchu po zejściu poniżej 1,07. Inwestorzy zignorowali komentarz Joachima Nagela z ECB, którego zdaniem rynek nie powinien upatrywać tzw. pivotu ECB. Technicznie możliwe byłoby zejście w rejony 1,0600-1,0620, ale wiele zależy od interpretacji przekazu od Powella. Ewentualny powrót w rejony 1,0735-65 nie powinien być, zatem zaskoczeniem.
Autor poleca również:
- Wystartował Konkurs Invest Cuffs 2023! Oddaj głos na swoich faworytów
- Bitcoin i Ethereum wyszły na prostą? Tak sugerują dane z rynku opcji krypto
- KGHM z kolejną spadkową sesją. Coraz bliżej wsparcia przy 130 zł