Opublikowane dzisiaj po południu dane z USA to kolejne z serii w tym tygodniu, które mogą podbijać scenariusz tzw. pivotu, czyli zwrotu w polityce monetarnej FED – zakończenie cyklu podwyżek stóp i początek obniżek. Dynamika produkcji przemysłowej w lutym nie uległa zmianie (oczekiwano 0,2 proc. m/m), a indeks nastrojów konsumenckich spadł w połowie marca do 63,4 pkt. (spodziewano się 67,0 pkt.). Niższe były też tzw. oczekiwania inflacyjne konsumentów – krótkoterminowe to 3,8 proc., a długoterminowe to 2,8 proc.
Kurs EUR/USD gra pod pivot
Po publikacji w/w danych rynki ponownie zaczęły wyceniać scenariusz w którym przyszłotygodniowa podwyżka stóp przez FED o 25 punktów baz. będzie ostatnią w cyklu, a już od czerwca stopy procentowe zaczną spadać.
W ostatnich dniach rynek dostał także zgodna z szacunkami inflację CPI, oraz niższe odczyty inflacji PPI i sprzedaży detalicznej. Do tego sytuacja wokół banków nadal pozostaje napięta mimo ostatnich działań decydentów – rynek zastanawiał się dzisiaj faktycznie będzie wyglądać ‘restrukturyzacja’ First Republic Bank i czy na tej instytucji się skończy. Większym kalibrem jest oczywiście Credit Suisse, co pokazują dzisiejsze plotki na temat tego, na ile wsparcie udzielone temu bankowi przez Narodowy Bank Szwajcarii okaże się wystarczające.
O ile utrzymujące się negatywne spekulacje wokół banków zaszkodziły dzisiaj indeksom na Wall Street, o tyle rynek FX kieruje się logiką pivotu, która osłabia dolara. Trendy widoczne rano były, zatem kontynuowane. Nieco zmieniła się tylko struktura – na wicelidera zwyżek w przestrzeni FX awansował jen, do czego przyczyniły się ponowne spadki rentowności obligacji rządu USA wywołane zamieszaniem wokół banków.
Na wykresie koszyka dolara tydzień zamykamy spadkami. Na wykresie FUSD widać, że zbliżamy się do wsparcia z połowy grudnia przy 102,95 pkt. Co dalej? Czy dolar jest już przegrany? Nie do końca – nastawienie rynków wobec FED wydaje się być nazbyt “gołębie”, sytuacja wokół banków (zwłaszcza Credit Suisse) może nadal być dynamiczna, a dodatkowo rynki, jakby zapomniały o tym, że od 20 do 22 marca w Rosji z oficjalną wizytą będzie przebywał prezydent Chin, co może podbić ryzyko geopolityczne.
Złoto kończy tydzień w dobrych nastrojach
To był dobry okres dla cen kruszcu, ale dzięki słabszemu dolarowi, rosnącym oczekiwaniom na pivot FED, oraz dalszemu zamieszaniu wokół banków. W efekcie powróciliśmy w okolice szczytu z początku lutego b.r. przy 1975 USD za uncję kruszcu. Klasyczna, bezpieczna przystań, zaczyna na powrót konkurować z alternatywnymi propozycjami, jak kryptowaluty.
Redakcja poleca również:
- Kryzys bankowy przywrócił potrzebę dywersyfikacji. Co warto dołożyć do swojego portfela?
- Jastrzębie stanowisko EBC. Rynki zaniepokojone tempem podwyżek stóp
- Złoto kontynuuje wzrosty! Tylko w tym tygodniu podrożało 5%