W czwartek o poranku polski złoty nieznacznie zyskuje względem głównych konkurentów na rynku Forex. Dzisiejsza sesja rozpoczyna się następującymi zmianami na parach walutowych: GBP/PLN (-0,08%), CHF/PLN (+0,04%), USD/PLN (-0,05%) oraz EUR/PLN (-0,01%). Sprawdź jak kształtują się kursy walut w czwartek, 26 stycznia 2023 roku.
- Kurs USD/PLN kontynuuje wyprzedaż, schodząc poniżej 4,32 zł
- EUR/PLN oscyluje nieznacznie powyżej 4,71 zł
- Kurs franka wraca w okolice 4,70 zł
- Funt szterling walczy z oporem 5,36 zł
Para walutowa | Kurs | Nazwa | Data aktualizacji |
---|---|---|---|
EUR/PLN | 4,7112 | euro | 26 stycznia 2023 roku, godz.: 07:10 |
USD/PLN | 4,3151 | dolar | 26 stycznia 2023 roku, godz.: 07:10 |
GBP/PLN | 5,3538 | funt | 26 stycznia 2023 roku, godz.: 07:10 |
CHF/PLN | 4,7057 | frank | 26 stycznia 2023 roku, godz.: 07:10 |
SPIS TREŚCI:
Kurs EUR/PLN zbliża się do oporu 4,72 zł
Kurs EUR/PLN zakończył wczorajszy dzień niewielkim umocnieniem. Mimo iż w ciągu sesji kupujący przetestowali górne ograniczenie strefy oporu między 4,69 zł a 4,72 zł, bykom zabrakło siły oraz argumentów za mocniejszą podwyżką.
Scenariusz wybicia (deprecjacji PLN) jest jednak ciągle w grze, a brakującym elementem dla strony podażowej zdaje się korekta spadkowa na eurodolarze.
Od jakiegoś czasu widać jednak, że złoty nie jest tak silny, jak inne waluty w regionie, które korzystają z lepszego sentymentu. Trend wzrostowy na EUR/USD pozostaje silny (1,09), lecz na początku lutego mamy kluczowe wydarzenia, które mogą mieć duży wpływ na dalszy układ sił.
Wygląda więc na to, że po potwierdzeniu pro-wzrostowej formacji odwróconej głowy z ramionami (oRGR), powinien kontynuować wybicie, a po odbiciu od okolic 4,69 zł może przymierzać się do listopadowego szczytu przy 4,78 zł.
Najbliższym wsparciem pozostaje bariera 4,70 zł wraz z 200-dniową średnią kroczącą, z kolei oporem wspomniane wcześniej górne ograniczenie pasma konsolidacji przy 4,72 zł.
Kurs CHF/PLN odzyskuje 4,70 zł
Kurs franka zakończył wczorajszą sesję umocnieniem, odbijając od poziomu 4,68 zł i kończąc dzień nieznacznie powyżej 4,70 zł, od którego rozpoczyna dzisiejszą sesję.
Mimo iż frank przerwał wczoraj trwającą 3 dni z rzędu wyprzedaż, tak na wykresie narysowana została formacja krzyża śmierci, w której 50 dniowa średnia krocząca przecięła od góry 200 dniową średnią kroczącą, sygnalizując dalszą wyprzedaż. Tym samym sprzedający mogą szykować się do kolejnego testu poziomu wsparcia przy 4,67 zł, a później 4,65 zł.
Alternatywnie w przypadku pogorszenia rynkowego sentymentu i mocnego odbicia dolara, CHF/PLN może czekać na impuls do wyłamania się z trwającej od początku listopada konsolidacji i w kolejnych dniach mógłby zbliżyć się do poziomu 4,80 zł, jednak taki scenariusz wydaje się obecnie mniej prawdopodobny.
Dolar kontynuuje wyprzedaż przy 4,31 zł
Kurs USD/PLN zakończył wczorajszą sesję jedynie kosmetycznymi zmianami, jednak nieudana próba wybicia powyżej 4,34 zł pokazała, że mimo szczerych chęci kupujący nie posiadają jeszcze wystarczających argumentów za odbiciem.
Gorsze zachowanie Wall Street może jednak sugerować powrót wzrostów na dolarze, który walczy o utrzymanie 4,32 zł, zanim przetestuje psychologiczne wsparcie przy 4,30 zł.
Jeżeli trwające spadki będą kontynuowane, notowania amerykańskiej waluty mogą wkrótce osunąć się nawet w rejon 4,25 zł, gdyż w tej strefie brak ważniejszych punktów zaczepienia. Ponadto na wykresie zarysowuje się kolejny kanał spadkowy.
Perspektywy dolara pozostają mieszane, a dopóki waluta nie odzyska pułapu 4,50 zł, ciężko będzie mówić o jakimkolwiek poważniejszym wzroście.
Kurs GBP/PLN odbił od 5,32 zł
Kurs funta zyskuje na wartości i przymierza się do ataku na ważny poziom oporu 5,36 zł. Podczas wczorajszej sesji notowania kolejny raz przetestowały wsparcie 5,32 zł, w którego okolicach nastąpiła mocna reakcja popytu, wnosząca funta w rejon 5,36 zł.
Jeśli notowania nie odzyskają prędko tego poziomu, a także 50 dniowej średniej kroczącej przy 5,37 zł funt może rozważyć przetestowania grudniowego dołka poniżej 5,30 zł, gdyż notowania znajdują się w obrębie szerokiego kanału spadkowego, zapoczątkowanego w lipcu 2022 r.
Opublikowane we wtorek szacunki PMI dotyczące danych za styczeń nie wypadły dla wysp nazbyt optymistycznie. Wprawdzie wskaźnik dla przemysłu odbił do 46,7 pkt. z 45,3 pkt., ale usługowy pogłębił spadek do 48,0 pkt. z 49,9 pkt. Wraz z gorszymi danymi o sprzedaży detalicznej, jakie poznaliśmy w miniony piątek rynek odbiera to jako sygnał poważniejszej słabości gospodarki, co stawia pod znakiem zapytania to, na ile BOE ma pomysł na to jak walczyć ze stagflacją, która staje się faktem (kombinacja wysokiej inflacji i mizernych wskazań z gospodarki).
Fundamenty wskazują zatem dalszą wyprzedaż funta, której potwierdzeniem będzie zejście poniżej ważnej bariery 5,32 zł, a następnie ruch w kierunku grudniowych dołków.