Pod koniec zeszłego roku, po wcześniejszej silnej przecenie na notowaniach ropy, kraje OPEC zdecydowały wspólnie silnie zredukować podaż ropy. To sprawiło, iż cena od początku 2019 roku systematycznie rośnie, a obecnie jest to już siódmy tydzień z rzędu, który najprawdopodobniej wyrysuje świecę wzrostową. Dodatkowo niedawny raport wykazał spadek aktywności wiertniczej w USA, co również wspiera dalszy wzrost cen.
Kraje OPEC nie utrzymają jednomyślności?
Zgodnie z raportem spadła aktywność na polach wydobywczych w USA po raz pierwszy w tym miesiącu. To może sugerować wzrost obaw o światową gospodarkę po niespodziewanym spadku wskaźnika aktywności sektora prywatnego w strefie euro i niższych niż oczekiwano zamówieniach w fabrykach w Niemczech.
Te artykuły również Cię zainteresują
W tym roku ropa wzrosła o około 40 procent, ponieważ Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i sprzymierzeni producenci silnie ograniczyli produkcję. Jednak niepewność co do zdolności utrzymania jednomyślności koalicji i wpływ sankcji USA na Iran komplikują dalsze prognozy, nawet jeśli walki w Libii zwiększają szanse na dalsze wzrosty WTI. Niepewna jest także produkcja łupków w USA.
– Wciąż widzimy potencjał na wzrost w kierunku poziomu 67 USD za baryłkę. Ale to naprawdę niekoniecznie będzie trwały wzrost w dłuższej perspektywie, ponieważ OPEC może chcieć ponownie rozważyć i zmienić swoje stanowisko – powiedział Daniel Ghali, strateg TD Securities.

Maj może być kluczowym miesiącem dla rynków ropy naftowej, ponieważ USA decyduje o przedłużeniu zwolnień zezwalających niektórym krajom na zakup irańskiej ropy. Mówi się, że azjatyccy nabywcy wstrzymują zakupy w oczekiwaniu na decyzję Białego Domu. Tymczasem spotkanie OPEC i jego sojuszników w Arabii Saudyjskiej w przyszłym miesiącu może dostarczyć wskazówek dotyczących przyszłych poziomów produkcji.