Mimo, że jeszcze kilka tygodni temu ropa naftowa w niektórych częściach świata przypominała odpady przemysłowe, za które trzeba było płacić ludziom, aby je zabrali, to od pewnego czas znów zyskuje ona na wartości. Tylko od początku maja br. cena czarnego złota wzrosła już o niemal 87%.
- Cena ropy wzrosła od początku maja o 87%
- Cena ropy najwyżej od niemal 3 miesięcy
- Rosną obawy o wzrost popytu na ropę
Cena ropy powyżej 35 USD
Spoglądając na notowania ropy WTI zauważymy, że cena czarnego złota wybiła w minionym tygodniu górą z trwającej od 18 maja br. konsolidacji. Fakt ten sprawił, że za baryłkę trzeba zapłacić już powyżej 35 dolarów.
Te artykuły również Cię zainteresują

Wzrosty na rynku ropy zwalniają w obliczu zamieszek w USA
W trakcie poniedziałkowego handlu dostrzec można jednak swego rodzaju stabilizację na rynku ropy naftowej. Mimo stopniowego odmrażania światowej gospodarki i wywołanej tym faktem, trwającej od ponad miesiąca aprecjacji, inwestorzy zaczynają dostrzegać poważne zagrożenie, które może przyczynić się do zauważalnego spadku popytu na surowiec.
Zagrożenie o którym mowa wynika z niepokojów w USA i pogarszających się relacji między Waszyngtonem a Pekinem na sygnały, że OPEC+ może przedłużyć cięcia wydobycia. Państwa OPEC mają bowiem dyskutować na temat możliwości przedłużenia okresu ograniczenia produkcji ropy o 1 do 3 miesięcy. Obecne porozumienie zakłada bowiem takie ograniczenie jedynie do lipca.
Obecnie cały świat spogląda jednak w kierunku Stanów Zjednoczonych, które zmagają się z falą protestów po tym, jak podczas policyjnego zatrzymania doszło do śmierci czarnoskórego 46-latka. Nagranie z tej interwencji już przed tygodniem trafiło do internetu i błyskawicznie obiegło cały świat. Widać na nim, jak jeden z funkcjonariuszy przyciska mężczyźnie kolanem szyję do ziemi, nie reagując na jego prośby i informacje, iż ten nie może oddychać. Wkrótce potem mężczyzna zmarł.
Mimo, że policjanci biorący udział w zatrzymaniu zostali zwolnieni ze służby, a FBI wszczęło dochodzenie w ich sprawie, w niemal całych Stanach wybuchła fala protestów i zamieszek, wskutek których doszło nawet do podpalenia komisariatu policji.
Rosną obawy o drugą falę epidemii
Wydarzenia te zamroziły perspektywy nagłego wzrostu popytu na ropę w największej gospodarce świata, a także wywołały obawy o drugą falę infekcji.
Warto w tym miejscu zwrócić także uwagę, że mimo, iż w ciągu ostatniego miesiąca cena ropy WTI wzrosła o niemal 87%, to jednak ceny czarnego złota wciąż są znacznie niższe niż na początku roku, kiedy to za baryłkę zapłacić trzeba było nawet 65 dolarów. Ekonomiści zwracają uwagę, że bez dodatkowego ograniczenia podaży, wzrost konsumpcji będzie musiał wykazać trwałą poprawę, aby ropa mogła nadal rosnąć.
Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights zwraca uwagę, że zamieszki w uSA oraz wprowadzona z ich powodu godzina policyjna może okazać się poważnym utrudnieniem w ponownym odmrażaniu amerykańskiej gospodarki i odbudowie popytu na ropę.
Autor poleca:
- Bitcoin lepszy niż lokata w banku. 7% zysku na BTC w maju 2020 r.
- Przed nami decyzje monetarne RBA, BoC i EBC oraz raporty z rynku pracy w USA (ADP i NFP)
- S&P 500 przewartościowany o 16% wg analityków, akcje najwyżej od marca