Cena ropy naftowej tonie. Podczas dzisiejszej sesji w pewnej chwili mogliśmy obserwować spadki na ponad 30 procent! Rozmowy OPEC+ legły w gruzach, a rosnące niepokoje związane z koronawirusem nie pomagają. Cena baryłki WTI spadła poniżej 30 dolarów.
Pogrom na rynku ropy naftowej
Arabia Saudyjska zdecydowała się na obniżenie ceny własnej ropy, co rozpoczęło wojnę cenową z Rosją. Sytuacja ta jest wynikiem niepowodzenia rozmów grupy OPEC+, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Dodatkowo Arabia Saudyjska może zwiększyć wydobycie powyżej 10 milionów baryłek dziennie, a przypomnijmy, że w ostatnim czasie mówiło się o cięciu o 1-1,5 mln baryłek.
Przecena na ropie naftowej prowadzi też do spadków na rynku akcji, gdzie sesja azjatycka zakoczyła się nawet ruchamie na poziomie – 5-6%, a rynek kontaktów wskazuje na niskie otwarcie w Europie, Niemiecki DAX prawdopodobnie rozpocznie dzień od 6% luki spadkowej.
Patrząc techniczne na wykres ropy Brent, doszło do ataku na dolne ograniczenie kanału spadkowego. Dopóki notowania znajdują się poniżej, wydaje się że strefa wsparcia wynikająca z dołków z 2016 roku jest w zasięgu. Oczywiście w przypadku tak dramatycznej przeceny ryzyko wystąpienia dynamicznej korekty wzrostowej jest duże, niemniej panika może utrzymywać się w pierwszej część tygodnia, dlatego należy zachować szczególną ostrożność w przypadku zajmowania transakcji.

Cena ropy naftowej WTI poniżej 30 dolarów za baryłkę!
Kilkuprocentowe spadki na rynku indeksów giełdowych to jeszcze nic w porównaniu z przeceną na ropie naftowej, gdzie dziś sięgnęła ona blisko 30 procent. Być może analiza techniczna nie jest najlepszym pomysłem w przypadku tak silnej paniki, niemniej warto zwrócić uwagę na fakt, iż notowania baryłki WTI dotarły do dołków z 2016 roku, gdzie dodatkowo znajduje się szerokie mierzenie 161,8% Fibonacciego. Wydaje się więc, że jest to wręcz idealne miejsce do odbicia. Niemniej biorąc pod uwagę panującą na rynku panikę, dalsze spadki nie są wykluczone. Zobacz, jak inwestować w ropę WTI i Brent.
