Amerykańska waluta nie zdołała dzisiaj zredukować spadków po wczorajszym przekazie z FED, który odebrano jako zapowiedź końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Wydaje się, że korekcyjne odbicie dolara mogłoby się pojawić w sytuacji pojawienia się zaskakujących danych makro z USA (świadczących o tym, że proces dezinflacji odbywa się wolniej), lub jakiegoś wątku w krajach zachodnich, który zainicjowałby ucieczkę od ryzyka – tak jak to na krótko miało miejsce w zeszłym tygodniu po poważnych problemach Credit Suisse, które zakończyły się przejęciem bankruta.
Dolar nie może zebrać myśli po FOMC
Koszyk dolara zdaje się zmierzać w stronę testowania dołka z lutego b.r. przy 100,66 pkt.
Dzisiejsze decyzje banków centralnych były zgodne z szacunkami rynku – zarówno SNB, Norges Bank, jak i BOE zdołali dowieźć wyceniane przed kryzysem wokół Credit Suisse podwyżki stóp procentowych. To pokazuje, że determinacja do walki z inflacją pozostaje duża. Niemniej pojawiają się sygnały (jak w przypadku BOE, który zrewidował w dół oczekiwaną ścieżkę inflacji), że cykl podwyżek może ulec zakończeniu.
Redakcja poleca również:
- Jak skopiować działania Warrena Buffetta z krachu bankowego 2008… w 2023 roku?
- Rynki są efektywne. I tak ich nie pokonasz, twierdzi doktor Wojciech Świder
- Bitcoin wygrał ze złotem. Nadchodzi nowy “super-cykl”, prognozuje analityk z Bloomberga