Brytyjska gospodarka ku zaskoczeniu analityków wykazała w IV kw. 2020 r. dwukrotnie większy wzrost niż oczekiwano. Daje to światełko nadziei na poprawę sytuacji pomimo wciąż obowiązujących restrykcji związanych z pandemią. Jednocześnie, wynik za ostatni kwartał poprzedniego roku zwieńczył dwunastomiesięczny okres, który okazał się największą recesją od ponad 300 lat.
- Spadek w całym 2020 roku wyniósł nieco poniżej 10%.
- Łączna liczba przypadków pandemii w UK to jak do tej pory 4 mln osób
- Liczba zgonów wynosi natomiast 115 tys. osób
PKB Wielkiej Brytanii: słaby odczyt, ale powyżej oczekiwań
Jak wynika z danych opublikowanych w piątek rano, brytyjska gospodarka w IV kw. 2020 r. poradziła sobie lepiej niż zakładali analitycy. Jednocześnie, zdają się potwierdzać niedawne wypowiedzi Bank of England, że choć prawdopodobnie pierwsze trzy miesiące przyniosą ujemną stopę wzrostu, to pomyślne wdrożenie programów szczepień oraz wzrost stopy oszczędności brytyjskich gospodarstw domowych, mogą przynieść gwałtowną poprawę sytuacji jeszcze w 2021 roku.
Według oficjalnych danych, brytyjski produkt krajowy brutto zwiększył się o 1% w ostatnich trzech miesiącach poprzedniego roku. Głównym motorem napędowym tego wyniku była sprzyjająca koniunktura w branży budowlanej, a spore znaczenie miały zwiększone wydatki rządowe.
Jednak, finalnie w ujęcie rocznym, PKB spadł o 9,9%. To nieco lepiej niż przeciętna ocena analityków, ale jak się okazuje, i tak najgorzej od bardzo, bardzo dawna. A dokładniej, od 1709 roku, czyli ponad 300 lat!
– Po spojrzeniu na dane, jasnym jest, że firmy oraz gospodarstwa domowe wykazały się odpornością i zdolnością do adaptacji. – podsumował wyniki Dean Turner, ekonomista UBS Global Wealth Management.
– Gdy ograniczenia zostaną poluzowane, spodziewamy się ożywionego odbicia gospodarczego. – dodał.
W piątek, jeszcze przed publikacją danych o PKB, o sytuacji krótko wypowiedział się także Andy Haldane, główny ekonomista Bank of England.
– Za rok, roczny wzrost PKB może okazać się nawet dwucyfrowy. – zapowiedział Haldane.
Stwierdził także, że BoE oczekuje, że brytyjskie gospodarstwa domowe zgromadziły nawet ponad 250 mld funtów oszczędności, które zostaną uwolnione, gdy ograniczenia zostaną zniesione.
Kurs funta blisko 1,38 dol.
Kurs funta względem dolara pnie się ku górze w kierunku 1,38 dol. i na ten moment nic nie zdaje się przerywać trendu wzrostowego brytyjskiej waluty.
Dane dotyczące PKB powinny być zasadniczo dobrze odebrane z uwagi na fakt, że okazały się lepsze od przeciętnych przewidywań analityków.
Możliwe jest jednak wystąpienie korekty, która mogłaby sprowadzić notowania pary do okolic 1,371- 1,373 dol. Trudno jednak na ten moment mówić o perspektywie głębszej zniżki.
Wskazaniem, które mogłoby sugerować nieznaczną przecenę jest odczyt wskaźnika RSI na poziomie 60 pkt. Wciąż ważniejszy jest jednak trend średnio- i długoterminowy, który zdaje się być niezachwiany.
Zobacz również: Jak handlować funtem (GBP) w Plus500?
Kluczowe jest także przebicie oporu w okolicach 1,38 dol., który z perspektywy technicznej w 2016 r. o 2018 r. okazał się być istotnym poziomem dla notowań.
Autor poleca również:
- Cena złota spot w dół w piątek. Od początku roku kurs kruszcu stracił 4%
- Elon Musk ponownie nagania na Dogecoina. Ten znów wystrzelił niczym Falcon 9
- Tesla zarobiła więcej w 1 dzień na BTC niż na sprzedaży samochodów w całym IV kw