Ostatnia sesja tygodnia przyniosła kontynuację umiarkowanych wzrostów na rynku ropy naftowej. Wykres WTI pokazuje, że po słabym początku tygodnia, sporo strat udało się odrobić w jego drugiej części. Co ciekawe, tygodniowe świece z długim dolnym cieniem występują tutaj od początku kwietnia, dokładnie co drugi tydzień. Mamy zatem łagodny układ wzrostowy wewnątrz kanału, co sugeruje, że najbliższym celem popytu będzie jego górna krawędź w rejonie 112 USD za baryłkę. Wydaje się, że taki kierunek jest obecnie dość zaskakujący.
- Słabnie popyt na ropę, prognozuje OPEC
- Funt traci z powodów politycznych
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Podtrzymują go niewielkie szanse na kolejne sankcje na Rosję, które miałyby dotknąć przemysłu naftowego. Z drugiej strony mamy problemy z popytem na surowiec. W najnowszym raporcie OPEC obniżył prognozy wzrostu popytu na ropę naftową na świecie w tym roku. Względem poprzedniej prognozy zmiana nie jest duża bo zakłada spadek tylko o 310 tysięcy baryłek dziennie.
Układ wzrostowy
Powodem słabnącego popytu mają być zbyt wysokie ceny ale też problemy Chin z pandemią. Kartel zaznacza jednak także, że wydobycie surowca nie idzie zgodnie z planem i sięga zaledwie 60% limitów narzuconych w ramach porozumienia naftowego.
Zobacz także: Jen jest skrajnie przewartościowany wobec dolara, uważa Credit Agricole
Nowe minima
Przyszły tydzień przyniesie sporo ważnych odczytów z brytyjskiej gospodarki. Głównie o sprzedaży detalicznej, inflacji oraz sytuacji na rynku pracy. Mogą mieć one znaczenie w kontekście prognozowania kolejnych kroków Banku Anglii. Obecnie jednak funt zdaje się być pod dużo silniejszym wpływem polityki. Prasa na wyspach wskazuje na rosnące napięcie między rządem w Londynie a UE w kwestii renegocjacji porozumienia irlandzkiego.
Pojawiają się nawet groźby jego zerwania, choć możliwe też, że jest to polityczna gra po słabszym wyników rządzącej partii w lokalnych wyborach. Mimo, że piątek był dniem odreagowania silnych spadków na rynkach akcji, dolar i tak pozostawał silny, co uniemożliwiło jakiekolwiek odbicie na silnie wyprzedanym już GBP/USD. Pęka bariera 1,22 i z braku technicznych wsparć, kolejny docelowy poziom to 1,21.
Autor poleca również:
- Młodzi inwestorzy wybierają bitcoina (BTC) zamiast złoto, twierdzi Jeremy Siegel
- Cena cukru w Stanach Zjednoczonych zbliżyła się do poziomu 20 centów za funt
- W co inwestować w czasie wojny. Akcje, surowce, a może krypto?