Indeks S&P 500 może spaść poniżej aż 3000 punktów, ostrzega analityk z rynku kryptowalut Tone Vays. Uważa, że to groźne dla bitcoina, który jest skorelowany z indeksem w 95 proc. Dodaje jednak, że cena kryptowauty nie wybije się raczej z zakresu między 6 000 USD a 10 000 USD do 2021 r.
- Inwestor uważa, że do 2021 r. nie czeka nas na wykresie BTC nic wielkiego.
- Bierze jednak też pod uwagę spadek do 7 000 USD.
Bitcoin w 2020 r.
W najnowszym odcinku swojej serii Trading Bitcoin na YouTube, Tone Vays skupił się na tym, co czeka bitcoina w najbliższym czasie.
Te artykuły również Cię zainteresują
Zauważa on, że para BTC / USD utknęły w zakresie pomiędzy 9 000 a 10 000 USD. W tle słychać, że pojawiły się już teorie, które sugerują, że bitcoin „odłączał się” od wpływów makro i innych aktywów, choć Vays chyba nie jest przekonany co do tej kwestii. Zwraca uwagę na indeks S&P 500.
Pamiętajmy, że w USA nie dzieje się też zbyt wiele dobrego pod kątem rynków. Wraz ze wzrostem liczby infekcji koronawirusem pojawiają się prognozy dotyczące bezrobocia, które nie napawają optymizmem.
– Tak, jak mówiłem od miesięcy, nie mam powodu, aby odchodzić od mojej prognozy z początku roku – bitcoin utknie teraz między 6000 a 10 000 USD, co potrwa przez większość tego roku – tłumaczy Vays.
![]() |
Vays jest jednak zaniepokojony
Na poziomie technicznym, Vays jest jednak zaniepokojony. Chodzi mu o RSI bitcoina. Zauważa, że RSI załamało się poniżej długoterminowej linii trendu.
Dodał, że jeśli niedźwiedzie zwyciężą teraz z bykami, potencjalnie poziom wsparcia dla pary BTC / USD powinien znaleźć się w strefie 7 000 USD, z RSI około 30.
Autor poleca też:
- Bitcoin: na giełdach jest tylko 20 proc. całej podaży kryptowaluty
- Bitcoin nie jest doceniany przez chińskich ekspertów. Ci stawiają na EOS i Tron
- Tone Vays w ogniu krytyki. Powodem jego reakcja na ludzką tragedię