
Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ), potwierdził w czwartek, że zaskakująca marcowa decyzja o obniżce stóp procentowych wyciekła przed oficjalnym ogłoszeniem wyników. Wszystko za sprawą dziennikarzy, którzy standardowo otrzymali dostęp do tej informacji wcześniej.
Briefing za zamkniętymi drzwiami
9 marca, bank centralny przeprowadził specjalne spotkanie dla mediów i analityków, przed upublicznieniem informacji dotyczących decyzji w sprawie stóp procentowych. Uczestnicy tak zwanego „lockup’u” musieli wcześniej zdać swoje telefony komórkowe i urządzenia umożliwiające dostęp do Internetu. Otrzymywali je ponownie dopiero po upublicznieniu decyzji przez bank.
Te artykuły również Cię zainteresują
Specjalne dochodzenie w sprawie pokazało (o którego rozpoczęciu informowaliśmy w drugiej połowie marca), że informacja o cięciu oficjalnej stopy bankowej (OCR) o 25 punktów bazowych do poziomu 2.25% została przekazana przez reportera Newshub Mediaworks współpracownikom znajdującym się w głównej siedzibie podmiotu. Wiadomość następnie udostępniono blogerom ekonomicznym, którzy zaalarmowali RBNZ o wycieku. Sprawdź oficjalne oświadczenie polityki pieniężnej z marca.
Gubernator RBNZ – Greame Wheeler – stwierdził, że wyciek „jest poważnym i budzącym spory zawód naruszeniem wielu lat wspólnego zaufania.” Miał dodatkowo stworzyć nierówną przewagę na rynkach finansowych. „Jestem poważnie zawiedziony faktem, że informacja wyciekła wewnętrznie, a potem została rozprzestrzeniona” – dodał Wheeler.
Bank Nowej Zelandii twierdzi, że wyciek nie miał bezpośredniego wpływu na rzeczywiste notowania rynków finansowych, w tym dolara nowozelandzkiego. Podejmując jednak specjalne środki ostrożności instytucja zawiesza „lockup’y” i od teraz media oraz analitycy będą otrzymywali informacje w tym samym czasie co cały rynek.
Co pokazują wykresy?
Przesuwając wykres NZD/USD na interwale M1 do tego wydarzenia, rzeczywiście ciężko dopatrzeć się podejrzanych ruchów. Świeca jednominutowa o zakresie prawie 140 pipsów rozrysowała się dopiero w momencie oficjalnego opublikowania danych – wcześniej nie widać nietypowego zachowania rynku.

Na AUD/NZD gdzie przybyło ponad 210 pipsów sytuacja wygląda podobnie. Zastanawiająca może być jedynie dłuższa świeczka na minutę wcześniej, skierowana jest jednak w stronę niezgodną z decyzją RBNZ.
[pullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Sprawdź spready par NZD dostarczane przez FxPro[/pullquote]

Jak myślicie. Czy ktoś rzeczywiście mógł wykorzystać przeciek dla swoich celów i fizycznie zarobić na silnych ruchach?