Handel na akcjach spółki Adyen rozpoczął się w środę rano, stanowiąc jedno z największych technologicznych IPO na Starym Kontynencie. Notowania dostępne są na Euronext Amsterdam, a wycena przedsiębiorstwa wyniosła ponad $8 miliardów. To dostępne jest na rynku jednak już od 2006, a w zeszłym roku przychody po raz pierwszy przekroczyły psychologiczną barierę jednego miliarda euro.
Czym zajmuje się Adyen?
Adyen rozpoczęła działalność jako firma zajmująca się przetwarzaniem płatności w sklepach online i pozyskała dużych klientów takich jak Netflix, Facebook, Spotify, czy też eBay Sprzedaje również systemy Point of Sale (PoS) dla sklepów fizycznych. Spółka wpisuje się w tzw. trend “wszechkanałowych” zakupów, starając się pomóc handlowcom w przetwarzaniu płatności online, przez telefon komórkowy oraz przy wykorzystaniu tradycyjnych metod płatniczych.
W 2017 roku Adyen zrealizował płatności w wysokości 108 mld euro (127 mld dolarów), co oznacza wzrost z 66 mld euro rok wcześniej, czyli o 63 procent. Zgodnie z prospektem emisyjnym spółka zarabia głównie na opłatach rozrachunkowych i opłatach manipulacyjnych pobieranych od sprzedawców za poszczególne transakcje. W 2017 roku dochody po raz pierwszy przekroczyły 1 mld euro, co stanowi wzrost o ponad 53 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
Podczas gdy wiele firm rozpoczynających działalność walczy z osiąganiem zysków, Adyen jest rentowna od kilku lat. W 2017 r. zanotował zysk netto w wysokości 71,3 mln euro, choć był to spadek w porównaniu z 97,2 mln rok wcześniej.
70% wzrostu w pierwszych godzinach handlu
Przed startem oficjalnych notowań, pojedyncza akcja Adyen była wyceniana na 240 EUR, pierwsze zlecenia w środowy poranek realizowane były natomiast po 400 EUR, co oznacza wzrost o 70%. Jak na razie dzienne maksimum zostało utworzone na 440 EUR.
